sobota, 24 stycznia 2015

37. Muzeum Solidarności - fotorelacja.




Cześć! :)
Wczorajszego dnia byłam na wycieczce klasowej. Zwiedzaliśmy Muzeum Solidarności w Gdańsku w którym robiłam zdjęcia by pokazać mamie. Stwierdziłam jednak, że warto się tym podzielić. :)
Niestety zdjęcia nie są zbyt dobre, ponieważ zostały wykonane tylko telefonem. Myślę, jednak, że mimo to zainteresują was i zachęcą do odwiedzenia tego miejsca. Specjalnie nie uchwyciłam na zdjęciach wszystkiego a jedynie przybliżyłam jego urok "na szybko". 
Oto one!












































A na koniec choinka z poduszek i słoników, która znajdowała się przy drzwiach wyjściowych. Prawda że urocza?!



środa, 7 stycznia 2015

36. Rok 2014. Co osiągnęłam przez ten czas, co na pewno zapamiętam oraz postanowienia noworoczne!

Co prawda sylwester minął już dawno a nowym rokiem rozkoszujemy się już od tygodnia, ja dopiero mam możliwość napisania noworocznej notki. Planowałam ją od dłuższego czasu, ponieważ jest to według mnie ciekawe doświadczenie pozytywnie wpływające na nasze życie. Uważam, że każdy na koniec każdego roku powinien podsumować na krótko co udało mu się osiągnąć przez ten czas, ile wspaniałych rzeczy miało okazję go spotkać. Przyprawi nas to na pewno o zdrowy uśmiech i zmotywuje do wstania z łóżka każdego następnego dnia z czym tak wielu z nas ma trudności. Ja osobiście dzięki temu poczułam się o wiele lepiej, silniejsza i warta sama w sobie. Nie jestem dla siebie kimś obcym, czemu by więcej nie starać się na siebie i swoje działania spojrzeć obiektywnie z pozycji "dobrego duszka", takiego który zna nas na wylot? Bez złych myśli, same pozytywy, to co nas uszczęśliwia. Nawet jeżeli dla kogoś trzeciego jest to coś błahego czy głupiego. Co nam szkodzi, jeśli wpływa na nas tak jak byśmy chcieli? :)

MOJE OSIĄGNIĘCIA ROKU 2014

1. ZDROWIEJ SIĘ ODŻYWIAM. A przynajmniej w minimalnym stopniu :) Zauważyłam, że spożywanie wody zamiast słodkich napoi, chleba pełnoziarnistego zamiast pszennego, mniej zupek chińskich i więcej owoców nie tylko wpływa korzystniej na moje pewne wady zdrowotne ale również na moje samopoczucie. Chociaż nie ukrywam jest to trudne to podczas rutynowych dni, w środku tygodnia takie odżywanie się pomaga mi przetrwać. Jednak nie jestem jakąś top model. Czasami można sobie pozwolić. Również jak jestem u Chłopaka albo On u mnie całkowicie zapominam o swoich "nawykach". W końcu wszystko jest dla ludzi :) Tyle szczęścia, że ze słodyczami nigdy nie miałam problemu.


2. ZAPUŚCIŁAM PAZNOKCIE. Pozbyłam się nawyku paskudnego obgryzania paznokci. Jednak do sukcesu jeszcze długa droga. Straszliwie mi się łamią. Regenerum bardzo pomaga mi je utrzymać, jednak na dłuższą metę wymięka. A że, nie jestem przekonana do poruszania się z jednym paznokciem krótszym czy poobijanymi raz na miesiąc/półtora skrócam je na krótko i zapuszczam na nowo i tak w kółko. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się z tym uporać bo choć zadbane krótkie to nie to samo co piękne długie :)


3. WIERNA WIERNYM. Na własnej skórze przekonałam się, że o wiele lepiej dla człowieka posiadać jednego przyjaciela niż tysiąc fałszywych. Wam Moi Prawdziwi Przyjaciele chcę podziękować. Za to że jesteście dla mnie zawsze, jak źle by nie było, naprawimy to :)
Dawid. Przez cały wspólny rok pokazywałeś mi siłę przywiązania i miłości. Myślę, że gdyby nie Ty nie byłabym tu gdzie właśnie jestem. Sprawiasz, że każdego dnia tego roku miałam dla kogo rano się podnosić.
Jagoda. Jesteś moją ukochaną przyjaciółką, której zawsze mogę zaufać i siebie powierzyć. Nawet jak się na mnie tak uroczo obrażałaś, wiedziałam, że mogę na Tobie polegać. I chociaż widywałyśmy się poza szkołą tak rzadko, nie zwątpiłam w Nas.
  

4. UDAJE MI SIĘ W SZKOLE. Nie ma to tamto, jak przyrzekłam tak ostro wzięłam się do nauki. I w ten sposób nawet nie muszę się zamartwiać jakimkolwiek zagrożeniem na półrocze! Oceny jak i obecności nie pozostawiają wiele do życzenia. Jestem z siebie dumna. Oby do matury :)


5. POZBYŁAM SIĘ PROBLEMÓW ZE SKÓRĄ. I nie ma tu co się wstydzić, bo każdy przechodzi podobne problemy. Niestety mnie imały się mocniej. I co jak co ale kuracja hormonalna jest tu nie do zastąpienia. O wiele prościej patrzeć w lustro od którego i tak się nie uwolnimy :)

6. PRZEKŁUŁAM SNAKE BITESY. Odkąd pamiętam był to piercing, który cholernie mi się podobał. Pierwszy na jaki zwróciłam bardziej uwagę. Chociaż biłam się z myślami nad spider bitesem pozostałam wierna tradycyjnemu snejkowi. Chociaż ubolewam bo już od maja zdążyłam dawno poczuć się naga, wolę jeszcze zastanowić się nad kolejnymi na poważnie, by nie wyrzucać pieniędzy w błoto. Symetria czy na przekór symetrii? Odwieczne pytanie..



7. KOLEKCJONUJE KUCE. Wszystko co z kucykami by dostać na miarę moich kieszeni. Patrząca na mnie masa kucyków z półki rozjaśnia myślenie jak i pokój. Kucyki stały się dla mnie codzienną refleksją, której wiele zawdzięczam. Swoisty ołtarz i hołd w ich stronę haha :) A jakież przeurocze!


8. RZUCIŁAM PALENIE. Gimnazjum jak to gimnazjum. Za gówniarza się zaczęło, i choć nie trwało to tak długo bo raptem z trochę ponad 4 lata, miałam trudności z porzuceniem przyjemnego i wyniszczającego nałogu. Szczytem nie jest dla mnie po prostu rzucić. A odnaleźć nad sobą samokontrolę i siłę by posiadać paczkę na 4 miesiące, kiedy obchodzi się bez większych "uczt". A również kiedy człowiek potrafi zapalić jednego dnia a drugiego wciąż trzymać się postanowienia :)


MOJE POSTANOWIENIA NA 2015

1. Jak większości kobiet moim głównym i na pierwszym miejscu postanowieniem jest by schudnąć. Przez lata kiedy nie dbałam o to co jem nabawiłam się otyłości brzusznej, dlatego największym moim marzeniem jest aby mieć płaski brzuszek. Jednak wymaga to wiele wysiłku i wyrzeczeń, dlatego rozmyślam nad tym małymi kroczkami, by zamiast nie wpędzać się w dół - czynić postępy :)
  

2. Od lat, zaraz po snejkach, podobały mi się tunele. Planuję na powoli i zdrowo rozpocząć rozpychać uszka metodą taśmy PTFE a jeśli nie będzie to szło taśmą bondage. Nie jest to coś z czym chcę się spieszyć. Wiele osób mówi, że to gra nie warta świeczki. Rozpychając powoli będę miała czas tego spróbować i jeżeli tak uznam - wycofać się. Jak na razie marzą mi sie tunele około 22-24mm.

3. Czuję, że Dawid tu się uśmieje bo zdaje sobie sprawę z moich kuchennych możliwości... Aczkolwiek ja naprawdę zamierzam nauczyć się gotować! :) Coś poza podgrzaniem na kuchence czy w piekarniku. Może jakieś zupy, proste dania...? Teraz to nie ja już będę siedzieć na dupie i patrzeć jak kucharzy :D

4. Od dawna nie mogłam się zdecydować czy robić blond czy zostawiać czarno-brązowy tył. Teraz gdy już mi się znudziły ciągle niewidoczne tylnie włoski postanowiłam. Robię się na blond :) I stopniowo będę schodzić do jak najjaśniejszego. Marzeniem jest biały kolor albo jasna platyna.

5. Poznać głębiej swój fandom. Mam na myśli, by wreszcie odnaleźć czas i chęci i wybrać się na Trójmiejskiego Ponymeeta. Troszkę słabo odnośnie moich trudności z komunikowaniem się z innymi, mam jednak nadzieję, że przezwyciężę wreszcie strach i przyjmą mnie cieplutko.


Mimo wszystko są to mżawki, które chodzą mi po głowie od dłuższego czasu. Może i się uda, może i nie :) Co jednak nie osiągnę -więcej czy mniej- mam nadzieję, że będę podążać tak jak będę uważać to za słuszne. Co najważniejsze będąc sobą oraz będąc szczęśliwą!